środa, 3 sierpnia 2016

czwartek, 21 lipca 2016

Soutache i wstążka

Lato w pełni :)
siedząc sobie na balkonie w sobotnie popołudnie
przeglądałam pudelko z różnymi przydasiami i znalazłam różyczki zrobione ze wstążki.
Chciałam je wpleść w sznureczki sutaszu,
 po wielu kombinacjach wyszły takie oto kolczyki.

Nie było łatwo - ale udało się - no może nie są całkiem idealne ale za to leciutkie jak piórko.
 Może więc następnym razem spróbuję pokombinować z jedwabiem shibori.
Bardzo mi się podobają kolczyki sutasz z tym jedwabiem są po prostu piękne.
Niestety jakoś nie mam odwagi spróbować.







sobota, 16 lipca 2016

Wisiory sutasz

 Nie wiem czy pamiętacie wisiory które pokazałam w tamtym roku, niebieska laguna czy lawendowe pole ?  Szykując się do udziału w Chorzowskim  Jarmarku rzeczy ładnych wydziergałam dwa podobne wisiory w innej kolorystyce. 
 Nie zdążyłam ich jeszcze pokazać a już powstał trzeci wisior, tak ten czas szybko leci.
W centralnym punkcie umieściłam ozdobne guziki i dużą drewnianą pastylkę, 
Oto wszystkie trzy :
1 to połączenie brązu i szarości z odrobiną śmietanki, w centrum czarny guzik z tłoczonymi kwiatuszkami,




2 to brązy i zielenie, drewno i zielony howlit



3 to połączenie granatu szarości i błękitu z czarnym ozdobnym guzikiem 



wtorek, 12 lipca 2016

kanapa hand made, czyli rękodzieło wielkiego gabarytu

Trochę ostatnio cicho było, ale dopadł nas letni brak internetu. W tym czasie troszkę się zadziało - zabrałyśmy się za zrobienie nowej kanapy do salonu. Oczywiście nie mogła to być zwyczajna kanapa. Naszą inspiracją były tradycyjne skrzynie wianne, jakie dawniej stały w każdym domu w naszym regionie.
jako podstawę pod materace przygotowałyśmy duże drewniane skrzynie, które postanowiłyśmy odpowiednio ozdobić.


Jako kolor bazowy wybrałyśmy tradycyjną, głęboką limanowską zieleń. Zabrałyśmy się więc za bejcowanie. Jedna warstwa spokojnie wystarczyła do osiągnięcia zadowalającego nas koloru.

 

Na warstwę bejcy położyłyśmy warstwę lakieru bezbarwnego. Dzięki temu drewno nie wpijało już kolejnych warstw farby ze wzorem. Dodatkowo lakier jeszcze bardziej pokazał nam piękny rysunek drewna.


Dopiero na takie zielone skrzynie postanowiłyśmy nałożyć nasz wzór. W ruch poszedł nasz szablon, przygotowany na podstawie góralskich gorsetów. Namalowanie go w dwóch kopiach zajęło nam dość sporo czasu, ale jaka to była przyjemność :D Nie obyło się też bez przygód - jak to w górach, pogoda zmienia się w mgnieniu oka. Nagła burza zmusiła nas do zabrania skrzyń do domu i dokończenia "zabawy" już w miejscu, gdzie miały stanąć na stałe.


Gotowy wzór zabezpieczyłyśmy jeszcze jedną warstwą lakieru bezbarwnego.
Jako siedziska postanowiłyśmy wykorzystać materace z łóżek, których już nie używamy - teraz wystarczy obić je jakimś milutkim materiałem obiciowym i dokompletować poduchy na oparcie... ale mimo tego, efekt końcowy już nas baaardzo cieszy :) a Wam jak się podoba? Chcielibyście tego typu mebel u siebie?


 

piątek, 1 lipca 2016

Biało czerwony komplecik soutache

Dziś przedstawiam komplecik w barwach narodowych,
 idealny do pokazania się w strefie kibica,
szkoda tylko że Polacy przegrali wczorajszy mecz i wracają do domu.
Biało czerwony zestaw składa się z kolczyków i naszyjnika.
  Jest prawie taki sam jak pokazany niedawno komplet biało niebieski
 ale jak wiadomo ,,prawie" robi różnicę dlatego zobaczcie i oceńcie sami.




czwartek, 30 czerwca 2016

Wianuszek ze wstążkowych różyczek

Witajcie,
Ostatnimi czasy sporo było od "starszego pokolenia", dlatego dziś pora na młodsze :)
Przyszło lato, zrobiło się bardzo ciepło, zaczął się też sezon ślubno-weselny. Czas więc wyruszyć w tym kierunku z rękodziełem!
Spory kawałek białej i różowej wstążki i odrobina drucika... czary mary - i tak powstał wianuszek, który jakaś mała druhna może założyć na głowę niosąc obrączki czy sypiąc kwiaty na wejście młodej pary. Przyznam, że na moje oko wyszedł uroczy :)
myślę, że nie jedna panienka chciałaby mieć go na głowie!
ale to jeszcze nie koniec mojej zabawy ze wstążką - zwijając różyczki do wianka wpadłam na pomysł ozdoby na koka, którą będzie można nosić na co dzień. Już nie mogę się doczekać kiedy zacznę nad nią pracować :D niebawem Wam ją zaprezentuję!

a tak wygląda mój wianuszek na głowie modelki:

 sprytnie zawiązana kokarda pozwala regulować obwód głowy, więc rozmiar jest uniwersalny!


czwartek, 23 czerwca 2016

Biało niebieski komplet soutache

Jak już kiedyś wspominałam, bardzo lubię robić biżuterię w kolorze blue .
Mimo że postanowiłam dziergać więcej w innych kolorach i nawet trochę się tego trzymałam - przynajmniej na początku. Jednak kilka dni temu wyszukałam trzy ładne  niebieskie kryształki,
i od razu zaczęłam szyć kolczyki.
Efekt jest taki :

Ale to nie koniec, kolczyki wydawały mi się całkiem udane, lekkie, wygodne bo na wkrętki, więc z trzeciego kryształka postanowiłam zrobić wisiorek. 
Teraz to już cały komplecik :)  a prezentuje się tak:



piątek, 17 czerwca 2016

poniedziałek, 13 czerwca 2016

2+2=? czyli książeczka do nauki liczenia cz. 2

Tak jak wczoraj obiecałam, pochwalę się dalszą częścią książeczki sensorycznej. Wczoraj były cyferki 1-4, a dziś 5-10.
Tak więc zaczynajmy ;)

Cyferka 5 i 6


5 to mięciutkie, kolorowe ptaszki, każdy przypinany na rzepkę (nap).


6 to baloniki, które pomogą również w nauce rozróżniania i nazywania kolorów. Każdy balonik przyczepiony jest do koszyczka wstążeczką. Każdemu z nich odpowiada kółeczko z rzepką w takim samym kolorze.


Kolejne strony to 7 i 8.


 7 to 7 drewnianych "pieniążków", które wrzuca się do mięciutkiej świnki-skarbonki. Świnka ma w brzuszku zamek, żeby móc wyjąć monety.


8 to pysznie wyglądające, kolorowe lody, również przypinane na rzep.


Cyferka 9 i 10:



Dziewiątka to kwiatki, które nauczą malucha zapinania guzików. Guziczki różnią się wielkością więc można stopniować poziom trudności


 10 to 10 czerwonych jabłuszek zawieszanych na haftki. Można zbierać je z drzewa i wkladać do koszyczka pod drzewem.


No i teraz główny punkt programu, który wyjątkowo mi się podoba :D Tylna część okładki, która pomoże naszemu maluchowi w nauce dodawania i odejmowania.


na tablicy znajdują się 2 rzędy rzepu, do którego przypinać możemy cyferki ze stron książeczki, tworząc w ten sposób równania.


Pod tablicą znajdują się dłonie, które pozwalają równocześnie liczyć na palcach :)


Co myślicie o takiej pomocy naukowej? Myślicie, że ucieszy i dziecko i rodzica?

niedziela, 12 czerwca 2016

2+2=? czyli książeczka do nauki liczenia cz. 1

tak jak obiecałam, kilka czas pochwalić się moim nowym dziełem. Duma mnie rozpiera bo po dłuższym przestoju w końcu ją skończyłam- nowa książeczka sensoryczna, która nie jest taka zwyczajna, bo ma pomagać w nauce liczenia. Książeczka jest spora, liczy aż 12 stron (6 kartek), dlatego przedstawię Wam ją po kawałku :)

Na okładce umieściłam sympatyczną sowę - mądrą głowę oraz kieszonki na drobiazgi naszego malucha.


Następne strony t strony z cyferkami - każda cyferka to jedna strona.
Pierwsza rozkładówka to cyferka 1 i 2. Dla jedynki wybrałam mięciutką pacynkę misia, którą można odpiąć i wykożystać w opowiadaniu bajek wraz z naszym maluchem. Dwójka to buty... różowe trampeczki, które nauczą malucha sztuki wiązania sznurowadeł.



kolejne strony - cyferki 3 i 4, czyli 3 słodkie pingwinki i 4 ślimaczki.

 Pingwinki są mięciutkie więc idealne do zabawy :D
a ślimaczki mają zabawne muszelki w różnych kształtach, które można dowolnie odpinać i przypinać tworząc zwariowane połączenia.
Na dziś to tyle, na resztę musicie zaczekać do jutra!
Myślicie, że taka książeczka przypadnie do gustu maluchom?

piątek, 10 czerwca 2016

Nowe wyzwanie - lalka walfdorska

Dziś czas na odmianę. Szukając natchnienia w internecie natknęłam się na tildy i lalki walfdorskie. Przyznam szczerze, że tak mnie zaczarowały, że od kilku dni nie myślałam o niczym innym, jak tylko o tym, jak by taką uszyć
No i prawie jest :D
Jak Wam się podoba? Nie ma jeszcze oczu ani ust, ale to kwestia dzisiejszego wieczoru... Muszę wymyśleć jaką minkę jej nadać ;)
Tak prezentuje się już teraz w towarzystwie nowej książeczki sensorycznej do nauki liczenia... ale o książeczce więcej wieczorem!
a lalę możecie zobaczyć również tutaj!
 a to i buciki z filcu dla lali :D



środa, 8 czerwca 2016

Euro 2016? ale, że to o piłkę tylko chodzi?

włączam internet - Euro 2016
przeglądam gazetę - Euro 2016
otwieram lodówkę - no na szczęście jeszcze tam piłkarzy nie znalazłam ;)
postanowiłam jednak włączyć się do kibicowania przez przygotowanie biało - czerwonych kibicowskich kolczyków :D która z Was chciała by je mieć i prezentować je na stadionie? Jeszcze zdążą dotrzeć do nowej właścicielki przed pierwszym meczem Naszej reprezentacji :)
zobacz też tutaj :)